Źródłem agresywnych zachowań u dzieci według Jespera Juula (pedagoga, psychoterapeuty) jest brak poczucia, że jest się kimś wartościowym dla innych ludzi, szczególnie dla osób bliskich, które się kocha. Złość to reakcja społeczna, która wynika z tego, co się dzieje w naszych relacjach z innymi. Agresywna reakcja powstaje w naszym ciele, dlatego odpowiedzialność za nią spada na nas samych. W relacji dorosły – dziecko odpowiedzialność zawsze ponosi dorosły. Dzieci nie są w stanie dokonać rozróżnienia między sobą, a swoim zachowaniem. Przyswajanie wartości oraz granic rodziców, instytucji i społeczeństwa u dzieci przebiega dość wolno i nie dochodzi do tego wcześniej niż w wieku około pięciu lat, a w przypadku agresji i sposobów jej wyrażania wiele zależy od dorosłych i przekazanego przez nich wzoru podejścia do agresji
Mimo wielu zmian w metodach wychowawczych wybieranych przez współczesnych rodziców, nadal ok. 55% europejskich rodziców przyznaje się do stosowania, od czasu do czasu, kar fizycznych. Coraz więcej dzisiejszych rodziców próbuje odciąć się od tego modelu wychowania, ale odnalezienie skutecznej alternatywy okazuje się trudne i często niesie za sobą poczucie porażki. W takich sytuacjach jest tylko jedna rada dla rodziców – „zachowywać się szczerze, brać na siebie odpowiedzialność za swoje zachowanie i nie próbować się wybielać (…) zrzucając winę na dziecko”. Warto pamiętać, że dziecko uczy się od rodziców, rodzeństwa i innych osób, które są w jego otoczeniu. Odwzorowuje reakcje fizyczne, uczucia i nastroje, a nawet osobowości oraz zachowania dorosłych, również te, których nie się świadomi.
Każde agresywne lub autoagresywne zachowanie dziecka należy traktować jako wołanie o pomoc.
- Uderzanie, popychanie lub gryzienie rodzica lub innego dziecka – dziecko od dwu do trzech lat. Na ogół jest to przejaw frustracji, którą w danym momencie odczuwa dziecko, a której nie jest w stanie w inny sposób wyrazić. W takiej sytuacji warto je po prostu spokojnie spytać, czego chce lub potrzebuje, co próbuje wyrazić.. Sposób rozwiązywania takich trudności decyduje o charakterze komunikacji między dorosłym i dzieckiem. Warto wtedy powiedzieć: Nie podoba mi się, kiedy mnie bijesz i chciałbym, żebyś przestał. Chciałbym wiedzieć, co cię tak zdenerwowało/zezłościło. To, co słyszą dzieci od dorosłych, m ogromne znaczenie, dlatego warto komunikować się w sposób osobisty, np. powiedzieć To mi się nie podoba, zamiast Nigdy nie wolno ci… . Osobisty przekaz jest bezpieczny i dla rodzica, i dla dziecka, nie zrani go.
- Napady złości u dzieci, które wracają ze szkoły do domu i muszą odreagować energię lub potrzebują zainteresowania (indywidualnego) ze strony dorosłych, to normalna reakcja społeczna. Należy przyjrzeć się dokładnie ich życiu i zastanowić się, jak pomóc im radzić sobie z trudnymi emocjami lub konfliktami.
- Dzieci uczą się przede wszystkim przez doświadczenia, a nie pouczenia dorosłych/rodziców. Dzieci powinny poznawać konsekwencje swoich działań, zarówno przyjemnie i nieprzyjemne. Jest to istota procesu nauki. Rodzice często mają trudność z rozróżnieniem konsekwencji i kary. Klaps czy reprymenda nie są konsekwencjami, tylko karami.
- Konflikty między rodzeństwem. Te spory często nie dotyczą wzajemnej miłość lub nienawiść, ale miejsca w hierarchii rodzinnej. To agresja o charakterze współzawodnictwa i „poza wszystkim jest wyrazem miłości”. Należy pamiętać, że jest to bezpieczny grunt zdobywania kompetencji społecznych w konfliktach z innymi osobami. Jeśli rodzić ma interweniować, to tylko po to, aby pokazać konstruktywny sposób jego rozwiązania.
Dzieci, które dojrzewają w rodzinach, w których obecna jest i akceptowana szeroka skala uczuć, chętniej biorą na siebie odpowiedzialność i mają zdrowe poczucie własnej wartości, rzadziej mają problem z agresją własną i cudzą. Wystarczy w minimalnym stopniu doświadczyć, że jest się kimś wyjątkowym dla drugiej osoby, aby wykształcić zdrowe poczucie własnej wartości.
Bibliografia:
Juul Jesper: Agresja – nowe tabu? Wydawnictwo MiND, 2013.
Aneta Czuł