W dniu 22.05.2018 roku odwiedziła nas senator RP Anna Maria Anders. Została przywitana przez Panią dyrektor oraz piosenką wykonaną przez szkolny chór pt. „Polskie kwiaty”. Podczas spotkania z uczniami naszej szkoły podzieliła się wrażeniami z majowych obchodów rocznicy bitwy pod Monte Cassino, w których brała udział. Opowiadała także o swoim życiu. Powróciła też do wspomnień z dzieciństwa, które spędziła na emigracji w Londynie. Córka legendarnego generała Władysława Andersa mówiła, że dla niej bycie dzieckiem generała jest największym honorem.
Wspomniała o swojej pierwszej wizycie w Polsce i poznawaniu rodaków, a także o tym, że po latach emigracji stała się nie tylko pełnoprawnym obywatelem Polski, ale aktywnym uczestnikiem polskiego życia politycznego. Pani Anders opowiadała o zasługach jej ojca i wieloletniej walki o powrót do Polski. Najważniejsze było dla nich nie zatracić korzeni. Mówiła, że jej ojciec wierzył, że wróci do wolnej Polski.„Mama żartowała, że ojciec nie pozwalał jej kupować drogich mebli. Mówił: Irenko, nie warto, bo wrócimy do Polski. Mi się zdaje, że na początku wierzył, potem nigdy nie tracił nadziei. Może jak już był schorowany, pod koniec lat 60., to prawdopodobnie się z tym pogodził, ale ojciec tak marzył o tej wolnej Polsce. Ja mam ogromną satysfakcję, bo wiem co o ojcu mówili, pisali, odebrali mu obywatelstwo polskie, to że ja tyle lat później nie tylko jestem w tej wolnej Polsce, ale jeszcze mam obywatelstwo. I nie tylko to, jestem i ministrem i senatorem. Dla mnie to jest wielka rzecz i tak czuję, że ojciec prawdopodobnie się cieszy”.
Opowiadała nam o swoich pierwszych wizytach w Polsce, o tym jak postrzegała kraj, o którym słyszała od swoich rodziców. Po raz pierwszy przyjechała do Polski w 1991 r., towarzyszyła wtedy swojej matce, a regularnie bywała w kraju od czterech lat.„Zawsze słyszałam od swoich rodziców jaka Polska była przed wojną. Ojciec mile wspominał Polskę przed wojną. Mama mówiła dużo o Lwowie. Przyjechałam z mamą do Warszawy, to właściwie nie wiedziałam czego się spodziewać. Bo to takie dziwne uczucie. Z jednej strony mówię płynnie językiem, a drugiej strony właściwie nie znam kraju. Od tego czasu Polska bardzo się spełniła”– powiedziała senator Anders. Dodała, że bardzo kocha Polskę i Polaków i jest jedną stopą w Polsce i drugą poza granicami kraju, w Londynie – tam gdzie się wychowała i w Stanach Zjednoczonych, gdzie spędziła 20 lat swojego życia.
W dalszej części uczniowie zadawali pytania dla naszego gościa. Oto niektóre z nich: Jak Pani reprezentuje Podlasie? Czy jest Pani dumna z ojczyzny? Czy Pani syn też chciałby odwiedzić Polskę? Kim Pani chciała zostać, kiedy była w naszym wieku?
Na koniec spotkania Pani senator złożyła pamiątkowy wpis do Kroniki Szkolnej. Następnie uczniowie Samorządu Szkolnego wręczyli kwiaty, a Pani dyrektor Barbara Brzostowska podziękowała za przybycie. Panią Annę Marię Anders pożegnano gromkimi brawami.
Za przygotowanie spotkania odpowiedzialni byli: Irena Kamińska, Iwona Kamińska, Elżbieta Kozłowska, Izabela Lachowska, Marcin Rzemieniecki.
Iwona Kamińska
Marcin Rzemieniecki